Szybkie porównanie dwóch płynów micelarnych z racji tego, że oba już są wykończone
Bez zbędnego rozpisywania się:
*1. Płyn micelarny z Urody, seria Melisa - 200 ml za ok. 7 zł*
+ cena
+ dość wydajny
+ przyjemny zapach
-ciężko zmywa tusz do rzęs, jednak to jestem mu w stanie wybaczyć bo producent poinformował o przeznaczeniu do przemywania twarzy, szyi i dekoldu
-uczucie lepkiej twarzy po przemyciu
-skład nie jest aż taki rewelacyjny
-szczypie w kontakcie z oczami
*2. Łagodzący płyn micelarny do cery wrażliwej z biedronki BeBeauty, 200 ml za ok. 5 zł*
Pierwsza myśl po kilku użyciach ? Serio do cery wrażliwej? chyba nastąpiła pomyłka w druku
+ cena
+ zapach bardzo mało wyczuwalny,prawie że bezzapachowy
+ dostępność
- podrażnia i mocno szczypie w oczy a skóra wokół nich jest czerwona (w przeciwieństwie tego z Urody ten ma przeznaczenie do zmywania makijażu oczu)
- ciężko zmywa i trzeba trzeć wacikiem po skórze oraz oczach,a przecież nie o to chodzi prawda?
- o wiele gorszy od standardowej niebieskiej wersji
- często miałam uczuce wysuszonej twarzy po jego stosowaniu
- podobny skład do tego z urody
Podumowując, nie sięgne ponownie po nie, do składów nie powinnam się aż tak czepiać bo widziałam że większość tego typów produktów ma podobne, lecz zawsze pozostaje ale... pozostaje mi szukanie i testowanie kolejnych aż w końcu znajde ten dobry dla mnie
Miałyście, używałyście? jakie są wasze odczucia?

Bez zbędnego rozpisywania się:
*1. Płyn micelarny z Urody, seria Melisa - 200 ml za ok. 7 zł*
+ cena
+ dość wydajny
+ przyjemny zapach
-ciężko zmywa tusz do rzęs, jednak to jestem mu w stanie wybaczyć bo producent poinformował o przeznaczeniu do przemywania twarzy, szyi i dekoldu
-uczucie lepkiej twarzy po przemyciu
-skład nie jest aż taki rewelacyjny
-szczypie w kontakcie z oczami
*2. Łagodzący płyn micelarny do cery wrażliwej z biedronki BeBeauty, 200 ml za ok. 5 zł*
Pierwsza myśl po kilku użyciach ? Serio do cery wrażliwej? chyba nastąpiła pomyłka w druku

+ cena
+ zapach bardzo mało wyczuwalny,prawie że bezzapachowy
+ dostępność
- podrażnia i mocno szczypie w oczy a skóra wokół nich jest czerwona (w przeciwieństwie tego z Urody ten ma przeznaczenie do zmywania makijażu oczu)
- ciężko zmywa i trzeba trzeć wacikiem po skórze oraz oczach,a przecież nie o to chodzi prawda?
- o wiele gorszy od standardowej niebieskiej wersji
- często miałam uczuce wysuszonej twarzy po jego stosowaniu
- podobny skład do tego z urody
Podumowując, nie sięgne ponownie po nie, do składów nie powinnam się aż tak czepiać bo widziałam że większość tego typów produktów ma podobne, lecz zawsze pozostaje ale... pozostaje mi szukanie i testowanie kolejnych aż w końcu znajde ten dobry dla mnie

Miałyście, używałyście? jakie są wasze odczucia?